Spotkanie autorskie z twórcami „Zabójstwa Brangwina Kąkola” – M.T. Andersonem i Eugene'em Yelchinem
Z okazji niedawnej premiery Zabójstwa Brangwina Kąkola zapraszamy na wyjątkową transmisję transoceaniczną!
Już za tydzień przemówią do nas (prosto z Ameryki) autorzy tej zwariowanej literacko-graficznej opowieści: pisarz MATTHEW TOBIN ANDERSON oraz autor ilustracji EUGENE YELCHIN.
Rozmowę transmitowaną na żywo na profilu facebookowym Wydawnictwa Dwie Siostry poprowadzi redaktorka książki Dominika Cieśla-Szymańska. Spotkanie tłumaczyć będzie autor polskiego przekładu – Rafał Lisowski.
Z autorami powieści porozmawiamy o tym, skąd czerpali inspiracje do swoich szalonych pomysłów, o co najbardziej się kłócili podczas pracy nad książką, a także o tym, czy mimo stereotypów, podziałów, manipulacji mediów i bezwzględnej polityki elfy i gobliny (a także ludzie) mają szansę jakoś się jednak dogadać.
ODDAJMY GŁOS SAMYM AUTOROM:
MTA: Eugene i ja stworzyliśmy więc tę książkę jako hołd dla tych wszystkich dzielnych piszących odkrywców dawnego świata, którzy zapuszczali się na nieznane ziemie i starali się zrozumieć napotkane tam kultury: jak Marco Polo, Herodot, Ibn Battuta, Xuanzang, sir John Mandeville czy Faxian.
EY: Co ty opowiadasz? Przecież to thriller szpiegowski. Morderstwa! Pościgi! Zdrady! Mamy nawet bombę!
MTA: Ależ Eugene, sednem tej tragicznej opowieści jest refleksja nad tym, jak społeczeństwa uczone przez całe pokolenia wzajemnej nienawiści wreszcie mogą się porozumieć.
EY: Tragicznej? Też coś! Zwariowana historia o dwóch głupcach zaślepionych propagandą to nie tragedia. To komedia.
MTA: Jasne, Eugene, mów, co chcesz. Generalnie zastanawialiśmy się po prostu, dlaczego gobliny zawsze tak źle wypadają w powieściach fantasy w stylu Władcy pierścieni J. R. R. Tolkiena. Dlaczego zawsze widzimy je jako anonimowe mięso armatnie zasługujące na rzeź? Jak by to było naprawdę żyć w jałowym królestwie mrocznego ciemiężcy?
EY: Kto to jest Tolkien? Nie znam gościa. Nie cierpię fantasy.
MTA: Czy to już koniec rozmowy? Mam wizytę u dentysty.
***
No cóż, mamy nadzieję, że jednak będzie miło ?
Do zobaczenia!
Zapis transmisji ze spotkania: